Testology | Blog o grach i nie tylko
grafika do artykulu na temat kreatora gier jakim jest rpg maker

Kreatory gier, czyli Japończyk znowu zaskakuje

 

Od połowy lat 80. można odnotować rosnącą popularność gier wideo, które święciły triumfy za sprawą znanej nam doskonale konsoli Nintendo. Potem pojawiło się PlayStation, z czasem także amerykański Xbox. Mimo to właśnie Japonia kojarzy się z kolorowymi postaciami i charakterystycznymi graficznie grami. Z czasem zmieniały one swoje oblicze, wzbogacały się o znakomitą grafikę 3D oraz dźwięk rodem z kinowej sali.

Świat takiej rozrywki wkroczył również na komputery osobiste. Ludzie na całym świecie z entuzjazmem przyjmowali nowe gry i kolejne generacje konsol i większości to wystarczało. Bazując na gotowych produkcjach, nad którymi pracował sztab ludzi, można było spędzać wiele godzin i całkowicie oderwać się od codzienności. Pojawił się jednak pomysł, by zaproponować coś zupełnie innego. Dlaczego przeciętny konsument gier ma ograniczać się wyłącznie do wirtualnej rywalizacji na tytułach, na których fabułę i formę nie ma żadnego wpływu? Gdyby wyposażyć go w odpowiednie możliwości, mógłby sam stać się twórcą! W 1995 roku w Japonii swoją premierę miał rewolucyjny program RPG Maker.

Rewolucyjny w założeniu, choć nigdy nie zrobił wielkiej kariery. Miał on postać łatwego w obsłudze edytora, za pomocą którego praktycznie każdy (bez jakiejkolwiek wiedzy programistycznej i graficznej) mógł stworzyć własną gierkę. Lata mijały, a japońska aplikacja doczekała się kolejnych wydań. Z każdym rosły możliwości w zakresie jakości grafiki, oprawy dźwiękowej oraz potencjalnego poziomu zaawansowania fabuły. Zatrzymajmy się na chwilę przy tym wątku.

Add comment

Jesteśmy na