adminRozwój sztucznej inteligencji istotnie wpływa na sytuację na rynku pracy. Technologia pomaga pracownikom wykonywać obowiązki z dużo większą wydajnością, ale w niektórych przypadkach po prostu ich zastępuje. W końcu maszyny nie narzekają, nie męczą się i nie biorą L4. W ostatnim czasie firma IBM postanowiła zbadać, ile osób może stracić pracę ze względu na sztuczną inteligencję.
Institute for Business Value – organizacja, która działa pod skrzydłami IBM, opublikowała wyniki badania, które miało na celu oszacowanie liczby osób, które stracą pracę w ciągu najbliższych 3 lat z powodu automatyzacji. Jesteście w stanie zgadnąć, z jakimi wielkościami mamy do czynienia? Aż 120 milionów pracowników firm z 12 największych gospodarek świata straci swoja posadę.
Automatyzacja sprawia, że utrzymanie niektórych stanowisk jest bezcelowe. Chodzi głównie o posady, gdzie działanie jest powtarzalne, a co za tym idzie, odpowiednio zaprogramowana maszyna jest w stanie zrobić kilka razy szybciej. A jak wiemy, zwiększona wydajność równa się większym zyskom. Istotnym aspektem jest również zminimalizowanie ryzyka wystąpienia błędu.
Warto zadać pytanie: co z osobami, które straciły w ten sposób posadę? Nie pozostaje im nic innego, jak przekwalifikowanie się. Nie jest to łatwe, jednak musimy być świadomi, że w obecnych czasach dużą zaletą jest umiejętność dostosowania się do nowych warunków. Rozwój jest tak szybki, że powinniśmy postawić na ciągłe doskonalenie się oraz podnoszenie swoich umiejętności.
Jeśli ktoś obawia się skutków niesamowicie szybkiego postępu i związanej z nim automatyzacji, spieszymy z dobrymi wieściami – maszyny pomogą utworzyć prawie dwa razy więcej miejsc pracy niż zabiorą. Przynajmniej według Światowego Forum Ekonomicznego. Zatem rozwój sztucznej inteligencji nie jest taki straszny!
Add comment