Sztuczna inteligencja została stworzona po to, aby wyręczyć człowieka w żmudnych i często czasochłonnych zadaniach. Oparte na algorytmach stanowią podstawę istnienia Youtube, Google, Facebooka czy Instagrama. Jednak czasami sztuczna inteligencja zawodzi. Tak jak miało to miejsce w przypadku algorytmu Youtube. Ocenił on, że filmiki zawierająca walki robotów to tak naprawdę… walki zwierząt. A następnie zostały zdjęte z serwisu.
Youtube od początku zdecydowanie działa przeciwko publikowaniu nieodpowiednich treści. A za takie z pewnością można uznać przemoc. Czy jednak za okrucieństwo możemy uznać walki robotów, których uszczerbkiem jest wypadnięcie jednej ze śrub. Tak właśnie postanowił algorytm Youtube. A może uznał, że te roboty to jego daleki krewny i chciał zapobiec rozlewowi oleju?
W tym tygodniu administratorzy niektórych kanałów, na których widnieją filmiki z walkami robotów, zaczęli zauważać, że część contentu znika z ich profilu. Co więcej, otrzymali uzasadnienie, gdzie mogli przeczytać, że naruszyli oni zasady społeczności, w których znajduje się zakaz promowania okrucieństwa wobec zwierząt. Wiele filmów zostało więc usuniętych, a właściciele kanałów dostali ostrzeżenia.
Za taką decyzję odpowiadał oczywiście algorytm Youtube. Materiały pochodzące z programu BattleBots zostały uznane za prezentujące walki zwierząt. Jak podano później do wiadomości, sztuczna inteligencja wzięła je za brutalne bitwy kogutów. Mówi się także o tym, że algorytm tak zareagował ze względu na zwierzęce nazwy robotów.
Właściciele kanałów zaczęli się odwoływać, zatem do akcji musiał wkroczyć czynnik ludzki. Youtube zweryfikowało zgłoszenia i przywróciło wszystkie materiały na stronę. Ponadto przeprosiło użytkowników i obiecało, że taka sytuacja już się nie powtórzy – a to dlatego, że inżynierowie firmy wprowadzili odpowiednie poprawki do algorytmu. AI najwidoczniej uznało roboty za swoich dalekich kuzynów i chciało ich ochronić. Cholerni ludzie jednak udaremnili ten plan.
Add comment