Testology | Blog o grach i nie tylko

Ciekawe gadżety, których jeszcze nie można kupić

Obecnie istnieją prawdopodobnie miliony projektów crowfundingowych. Znajdziemy wśród nich projekty dziwne, bezsensowne albo po prostu głupie. Ale też możemy natrafić na ciekawe koncepcje. W poniższym zestawieniu przedstawimy Wam najbardziej ambitne, niecodzienne i ekscytujące projekty crowfundingowe. Miejcie jednak na uwadze, że nawet najbardziej dopieszczone koncepcje mogą odnieść porażkę. Wprowadzenie nowego produktu na rynek nie jest wcale takie proste!

1. Pale blue – baterie wielokrotnego użytku
Baterie nadające się do ponownego naładowania nie stanowią nowej idei, jednak obecnie dostępne egzemplarze nie są w pełni praktyczne. Należy dodać, że po czasie tracą swoją pojemność, a wiele takowych baterii na rynku wymaga dużo czasu na ponowne naładowanie. Akumulatory Pale Blue mają wyeliminować te problemy. Są to litowo-polimerowe baterie, co wpływa na ich moc, a także zdolność do szybkiego ładowania.

2. Sonny – przenośny bidet
Jednym z aspektów dbania o przyszłość naszej planety jest zredukowanie ilości zużywanego papieru. A jednym z miejsc, gdzie wydaje się on niezbędny jest łazienka. No właśnie – wydaje się. Dzięki przenośnemu urządzeniu firmy Sonny mamy ograniczyć użycie papieru do minimum. Niedawno ktoś nazwał ten wynalazek “iPodem bidetów” i szczerze mówiąc, nie wiem, co więcej można byłoby dodać. 

3. Noir – kamera schowana w ładowarce
Żyjemy w dziwnych czasach. Chyba każdy zna motyw z kamerą ukrytą w pluszaku. Dlatego obecnie, gdy wydaje nam się, że jestesmy podglądani za pomocą kamery, nasze podejrzenia spadają na najbliższą puchatą zabawkę. Więc jeśli chcesz kogoś szpiegować (oczywiście czysto teoretycznie) w sposób, aby się nie dowiedział, powinieneś zrobić to dyskretniej. Rozwiązaniem może być kamera HD błyskotliwie umieszczona w środku standardowo wyglądającej ładowarki USB. Stawiam, że większość ludzi może się gapić prosto w jej obiektyw, nawet o tym nie wiedząc.

4. Flit-16 – składający się rower
Każdy powinien pamiętać popularne składaki. Z wygodnym składaniem się nie miały raczej za wiele wspólnego. Mianem pełnoprawnego składaka można określić ostatni wynalazek o nazwie Flit-16. Poza tym, że części możemy przestawić w taki sposób, aby wziąć go pod pachę, to działa w pełni na prąd elektryczny. Jeśli nie masz miejsca, aby spokojnie zaparkować rower albo po prostu obawiasz się kradzieży, coś takiego okaże się idealnym rozwiązaniem. Zamiast przyczepiać rower do najbliższego słupa, po prostu go złóż i zabierz ze sobą. Sprytne, prawda?

5. Nils – bransoletki-kable
Podobno bransoletka Nils rządzi. Skąd takie plotki? Najnowsza wersja 2.0 to kabel USB, który sprytnie ukryto w skórzanej bransoletce, zaprojektowanej w ten sposób, abyś nie wstydził się jej nosić na swoim nadgarstku. Kiedy musisz podładować swój telefon, nie musisz szukać kabla w plecaku – po prostu zdejmij go z ręki i podłącz. Proste jak drut!

Add comment

Jesteśmy na